fbpx

Błąd diagnostyczny
lekarza ginekologa

Błąd diagnostyczny lekarza ginekologa w sytuacji zagrożenia życia płodu

Błąd lekarski to nie tylko błąd operacyjny, to także błąd diagnostyczny, czyli błąd rozpoznania. Często zdarza się, że błąd diagnostyczny lekarza pociąga za sobą lawinę kolejnych złych decyzji. Jeśli bowiem lekarz się pomyli i postawi złą diagnozę, to zaraz za nią wprowadzi złą terapię choroby, którą źle zdiagnozował. Szczególnie dotkliwe dla małych pacjentów są błędy diagnostyczne lekarzy podczas diagnozowania ultrasonograficznego (badania USG) w sytuacji zagrożenia życia płodu.

Błąd diagnostyczny przy porodzie

Badanie USG – ultrasonograficzne, jest stosowane przez lekarzy zarówno w diagnostyce stanów nagłych, jak i wolno postępujących, które wymagają monitorowania, zaplanowania odpowiedniego postępowania i wyboru właściwego momentu zakończenia ciąży. Podjęcie decyzji przez lekarza o kontynuowaniu porodu siłami natury w sytuacji, gdy np. na USG była widoczna znaczna makrosomia płodu (czyli nadmierna masa płodu w stosunku do wieku ciąży), może być podstawą do zarzucenia lekarzowi błędu diagnostycznego, gdy dziecko w wyniku przedłużającego się porodu doznaje niedotlenienia mózgu i rodzi w ciężkiej zamartwicy. Innymi słowy, poprawne odczytanie przez lekarza wyniku badania USG płodu umożliwia wczesne ustalenie właściwego rozpoznania oraz wdrożenie odpowiednich decyzji w stanach zagrożenia życia płodu. Jeśli lekarz ginekolog popełni błąd diagnostyczny podczas USG, a dziecko dozna szkody, wówczas rodzice niedotlenionego dziecka mogą dochodzić zadośćuczynienia na drodze sądowej. Ile czasu mają na złożenie pozwu do sądu przeczytają Państwo na naszym blogu w artykule przedawnienie roszczeń za błąd medyczny.

Błąd diagnostyczny w sytuacji porodu przedwczesnego

Innym błędem diagnostycznym lekarza ginekologa przy diagnozowaniu ultrasonograficznym USG może być nierozpoznanie czynników ryzyka porodu przedwczesnego. W literaturze medycznej – którą prawnicy naszej kancelarii czytają równie często jak przepisy prawne, można przeczytać – że diagnozowanie w sytuacji porodu przedwczesnego nadal pozostaje jednym z najtrudniejszym wyzwań współczesnego położnictwa. Jeśli doszło do przedwczesnego porodu, bo lekarz popełnił błąd diagnostyczny i nie rozpoznał czynników ryzyka, wówczas w razie gdy dziecko dozna uszczerbku na zdrowiu, będzie mogło dochodzić odszkodowania, zadośćuczynienia i renty, w zależności od tego na czym polegać będzie jego uszczerbek na zdrowiu. W niektórych sprawach prowadzonych przez naszą kancelarię, żądany ponad miliona złotych zadośćuczynienia dla dziecka, ponieważ niedotlenienie było tak silne, że trwale uszkodziło jego mózg i będzie ono potrzebowało pomocy osób trzecich do końca życia. Warto pamiętać, że rodzicom poszkodowanego przy porodzie dziecka również przysługuje prawo do złożenia pozwu do sądu, a to dlatego, że naruszono ich dobra osobiste w postaci prawa do niezakłóconego życia rodzinnego. Niemniej jednak każda sprawa jest inna i wymaga indywidualnej analizy.

To co jest stałe dla wszystkich pacjentów to definicje. Według definicji Światowej Organizacji Zdrowia poród przedwczesny to poród zakończony pomiędzy 23 a 37 tygodniem trwania ciąży. W fachowej literaturze medycznej można przeczytać, że rozpoznanie porodu przedwczesnego opiera się przede wszystkim na stwierdzeniu istniejącego zagrożenia przedwczesnym ukończeniem ciąży. Jedną z najczęstszych przyczyn porodu przedwczesnego jest skrócenie długości szyjki macicy. Już niejedna klientka opowiadała nam podczas spotkania w kancelarii, że podczas badania ginekologicznego lekarz albo położna posługiwali się słowami: „nie ma szyjki”. Porody przedwczesne są aktualnie główną przyczyną zgonów noworodków w krajach wysoko rozwiniętych, a największą śmiertelność wśród noworodków odnotowuje się w grupie noworodków urodzonych przed 34 tygodniem i dotyczy ona około 1% wszystkich ciąż.

Lekarz ginekolog powinien stale poszerzać swoją wiedzę, a sprawne posługiwanie się USG jest niezwykle ważne. Ultrasonograficzny pomiar długości szyjki macicy ma największe zastosowanie u kobiet z samoistnym porodem przedwczesnym lub poronieniem po 16 tygodniu ciąży w wywiadzie. Podczas prowadzenia ciąży nie trudno o błąd diagnostyczny, bowiem literatura medyczna podaje, że u blisko połowy ciężarnych z zagrażającym porodem przedwczesnym nie występują żadne czynniki ryzyka. Jeśli jednak lekarz ginekolog nie rozpozna skrócenia szyjki macicy, a biegły sądowy na podstawie dokumentacji medycznej, w tym na podstawie wyniku badania USG, uzna, że należało postawić taką diagnozę i zastosować konkretne działanie, wówczas temu ginekologowi zarzucany będzie tzw. błąd diagnostyczny.

Błąd diagnostyczny lekarza – nierozpoznanie łożyska przodującego

Brak rozpoznania przez lekarza ginekologa łożyska przodującego to również błąd diagnostyczny. Na pewno każda przyszła matka wie, że łożysko to bardzo ważny podczas ciąży narząd, ponieważ łączy on matkę z płodem. Łożysko przewodzi różne substancje dla płodu jak choćby odżywcze czy tlen. Łożysko przodujące zaś to powikłanie. Jest to sytuacja, w której łożysko umieszczone jest nad ujściem wewnętrznym szyjki macicy lub w bezpośrednim jego sąsiedztwie. Jest to czynnik, który może powodować krwawienia i krwotoki w drugim i trzecim trymestrze ciąży oraz w trakcie porodu.

Jeśli lekarz podejmie złą decyzję i nie zdiagnozuje właściwie istnienia łożyska przodującego, wówczas może błędnie przyjąć postawę wyczekującą i kontynuować poród drogami natury zamiast zdecydować o cesarskim cięciu. W jednej ze spraw prowadzonych przez naszą kancelarię, lekarz ginekolog popełnił błąd diagnostyczny i dziecko urodziło się w bardzo dużej zamartwicy. Niestety tak dużej, że niedługo po porodzie dziecko zmarło, a rodzice domagali się zadośćuczynienia za jego śmierć. Rodzice, tak matka jak i ojciec dziecka mogą domagać się zadośćuczynienia za śmierć dziecka w wysokości kilkuset tysięcy złotych. O tym jakie prawa mają rodzice noworodków zmarłych na skutek błędu medycznego można przeczytać na naszym blogu www.bladprzyporodzie.pl

Błąd diagnostyczny przy ciąży bliźniaczej – brak wykrycia TTTS

Na naszym blogu „Błąd przy porodzie” (www.bladprzyporodzie.pl) w artykule CZY BRAK NADZORU NAD TTTS W CIĄŻY BLIŹNIACZEJ ORAZ BRAK WYKRYCIA TTTS W ODPOWIEDNIM CZASIE TO BŁĄD MEDYCZNY pisałyśmy również o błędzie diagnostycznym, ale dotyczącym konkretnie ciąży bliźniaczej. Dla wyjaśnienia skomplikowanych pojęć medycznych rozwiniemy skrót TTTS. Otóż TTTS to powikłanie ciąży bliźniaczych jednokosmówkowych, wynikające z różnego stopnia zaburzeń hemodynamicznych polegających na przecieku pełnej krwi od jednego płodu (dawcy) do drugiego (biorcy). Prościej rzecz ujmując, jeden bliźniak rozwija się kosztem drugiego. Bardzo istotne jest, aby lekarz ginekolog potrafił rozpoznać TTTS, bo ma to znaczenie dla życia bliźniąt, szczególnie dawcy. To czy mamy do czynienia z TTTS ustala się na podstawie konkretnych kryteriów ultrasonograficznych, o których więcej w treści wpisu tutaj -> : http://bladprzyporodzie.pl/blad-lekarski/ciaza-blizniacza-ttts/  Jeśli lekarz zbyt rzadko wykonuje badanie USG w ciążach bliźniaczych, naraża się na popełnienie błędu diagnostycznego i nie wykrycie zespołu TTTS w odpowiednim czasie.

Błąd diagnostyczny dotkliwy w skutkach dla pacjenta, a kosztowny dla lekarza

Błąd diagnostyczny lekarza ginekologa podczas badania USG ciężarnej może być bardzo dotkliwy w skutkach, tak dla matki jak i dla dziecka. Dla przykładu obowiązujące zalecenia ministra zdrowia wskazują na konieczność wykonywania pomiarów długości zamkniętego kanału szyjki macicy u każdej ciężarnej między 18 a 22 tygodniem ciąży. Zatem każdy lekarz ginekolog powinien się do tego zalecenia stosować. Prawidłowe diagnozowanie ultrasonograficzne pomaga wykluczyć wiele zagrożeń zdrowia i życia płodu, takich jak już wspomniana makrosomia płodu, czy łożysko przodujące albo skrócenie kanału szyjki macicy czy zespół TTTS. Wszystkie tego typu zagrożenia mogą prowadzić do błędu medycznego, a wówczas pacjenci mają prawo do dochodzenia swoich praw w sądzie. O tym jakie pytania najczęściej zadają pacjenci przeczytają Państwo w tym wpisie.

Dodaj komentarz

Przyjaciele kancelarii