Odpowiedzialność karna lekarza za nieumyślne spowodowanie śmierci pacjenta – art. 155 kodeksu karnego
Art. 155 Kodeksu Karnego (dalej jako: KK) stanowi, że „kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.” Artykuł ten ma zastosowanie w odniesieniu do lekarzy w sprawach o błąd medyczny, których skutkiem jest śmierć pacjenta. Przestępstwa określonego w art. 155 KK lekarz może dopuścić się zarówno poprzez działanie, jak i zaniechanie. Aby przypisać lekarzowi odpowiedzialność, pomiędzy jego czynem, a powstałym skutkiem musi zachodzić związek przyczynowy. Warto wiedzieć w jaki sposób rodzina pacjenta, który zmarł wskutek popełnienia przez personel medyczny błędu może dochodzić swoich praw.
Art. 155 Kodeksu Karnego – nieumyślne spowodowanie śmierci przez lekarza
Przestępstwo uregulowane w art. 155 KK zaliczamy do tzw. występków, ponieważ za popełnienie tego czynu lekarzowi grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Kara pozbawienia wolności w odniesieniu do lekarza polega zasadniczo na tym samym, co w odniesieniu do innych skazanych – skazany traci swobodę poruszania się po świecie zewnętrznym oraz jest od niego odizolowany. Odebrane zostają mu pewne dobra i świadczenia, także traci możliwość wyboru miejsca swojego przebywania. Warto jednak wiedzieć również, że sąd, wymierzając lekarzowi karę na mocy art. 155 KK może również:
- Warunkowo zawiesić wykonanie kary
- Orzec środek karny
- Orzec o odpowiedzialności dyscyplinarnej lekarza
Odpowiedzialność karna lekarza za nieumyślne spowodowanie śmierci – warunkowe zawieszenie wykonania kary
Sąd ma możliwość warunkowego zawieszenia kary wobec lekarza na podstawie art. 69 § 1 KK. Zawieszenie wykonania kary ma charakter fakultatywny – sąd może to zrobić, ale nie musi. Wszystko zależy od okoliczności konkretnego przypadku i decyzji sądu. Sąd może karę warunkowo zawiesić, gdy:
- Wymierzona kara wynosi maksymalnie 1 rok.
- Lekarz w momencie nieumyślnego spowodowania śmierci nie był skazany na karę pozbawienia wolności.
- Będzie to wystarczające dla osiągnięcia wobec lekarza celów kary, w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa.
Sąd zawieszając wykonanie kary lekarzowi, który nieumyślnie doprowadził do śmierci pacjenta, bierze pod uwagę m.in.: postawę lekarza, jego warunki osobiste czy zachowanie po popełnieniu przestępstwa, czyli np. czy przeprosił rodzinę pacjenta i uzyskał przebaczenie, wyraził skruchę, zadośćuczynił w jakiś inny sposób. Zawieszenie wykonania kary następuje na okres próby wynoszący od 1 roku do 3 lat i biegnie od uprawomocnienia się wyroku.
W praktyce warunkowe zawieszenie kary wobec lekarza, który doprowadził do nieumyślnej śmierci pacjenta, oznacza, że lekarz nie trafi do zakładu karnego. Realizacja wymierzonej kary zostanie „zawieszona” na czas próby – lekarz dostaje szansę w postaci niewykonania kary, o ile będzie przestrzegał nałożonych na niego warunków.
Odpowiedzialność karna lekarza za nieumyślne spowodowanie śmierci – orzeczenie środka karnego
Obok kary pozbawienia wolności sąd może nałożyć na lekarza tzw. środek karny. Środki karne stosowane wobec lekarzy to zakaz wykonywania zawodu, prowadzenia działalności lub zajmowania określonego stanowiska, np. dyrektora szpitala.
Sąd może orzec środek karny, jeśli lekarz „nadużył przy popełnieniu przestępstwa stanowiska lub wykonywanego zawodu albo okazał, że dalsze zajmowanie stanowiska lub wykonywanie zawodu zagraża istotnym dobrom chronionym prawem”. Zakazy nakładane na lekarzy sąd wymierza na czas od roku do lat 15. Zakazy obowiązują od momentu uprawomocnienia się orzeczenia.
Odpowiedzialność karna lekarza za nieumyślne spowodowanie śmierci odpowiedzialność dyscyplinarna
Bardzo istotną rzeczą, o której warto pamiętać wszczynając postępowanie przeciwko lekarzowi, jest to, że za nieumyślne spowodowanie śmierci pacjenta, lekarze mogą odpowiadać również dyscyplinarnie. Członkowie Izb Lekarskich ponoszą odpowiedzialność zawodową za naruszenie zasad etyki lekarskiej, a także przepisów dotyczących wykonywania zawodu lekarza.
Za popełnienie przewinienia zawodowego lekarzowi grozi upomnienie, nagana, kara pieniężna, zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach organizacyjnych ochrony zdrowia na okres od roku do pięciu lat, ograniczenie zakresu czynności w wykonywaniu zawodu lekarza na okres od sześciu miesięcy do dwóch lat, zawieszenie prawa wykonywania zawodu lekarza na okres od roku do lat pięciu oraz pozbawienie prawa wykonywania zawodu.
Nieumyślne spowodowanie śmierci przez lekarza w orzecznictwie sądów
Sprawy o błąd medyczny, szczególnie tak dramatyczne jak te, skutkujące śmiercią pacjenta, mają zazwyczaj skomplikowane stany faktyczne. Odpowiedzialność karna lekarza na podstawie art. 155 KK może nastręczać wielu wątpliwości. Wiele z nich zostało już jednak rozwianych w orzecznictwie sądowym. Umieszczony poniżej krótki przegląd orzecznictwa z pewnością okaże się przydatny wszystkim pacjentom, którzy chcieliby na drodze sądowej walczyć o skazanie lekarza.
Na początku, warto przypomnieć, że lekarz odpowie karnie jedynie za przestępstwo przeciwko życiu lub zdrowiu pacjenta tylko, gdy błąd lekarski będzie zawiniony. Podkreślił to m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 grudnia 2002 r. Lekarz odpowiada za zabiegi lecznicze w szerokim ich rozumieniu, tj. czynności diagnostyczne, terapeutyczne oraz profilaktyczne.
Odpowiedzialność pracowników służby zdrowia za nieumyślne spowodowanie śmierci pacjenta sądy uznawały już dawno. W wyroku Sądu Najwyższego z 8 kwietnia 1959 r. (III CR 762/58, PiP 1961, nr 2 s. 343) Sąd Najwyższy uznał odpowiedzialność pielęgniarki, której nieumyślne działania doprowadziły do śmierci pacjenta. Wyrok zapadł w sprawie pielęgniarki, która podała pacjentowi do przetoczenia krew innej grupy niż powinna. Pielęgniarka nie dochowała zawodowej, wymaganej ostrożności. Konsekwencje były bardzo poważne. Wskutek działania pielęgniarki, u pacjenta doszło do wstrząsu poprzetoczeniowego. Po nieudanym przetoczeniu krwi, chory zmarł.
Tytułem przykładu odpowiedzialności lekarza z art. 155 KK można wskazać również wiele nowych orzeczeń, m.in. sprawę, którą rozpatrywał Sąd Najwyższy w dniu 25 czerwca 2018 r. Oskarżoną była lekarka SOR, która nie dołożyła należytej staranności w procesie diagnostyczno – leczniczym chorego na hemofilię. Pacjent doznał urazu czaszkowo-mózgowego. Lekarka, która powinna była wykonać diagnostykę w kierunku urazu wewnątrzczaszkowego, nie zrobiła tego. Nie podała również pacjentowi czynnika krzepnięcia, a także nie zleciła hospitalizacji. Ograniczyła czynności lecznicze do zaopatrzenia rany potylicy, podania szczepionki przeciwtężcowej i wypisania pacjenta do domu. Spowodowała pogorszenie stanu zdrowia pacjenta i wylew krwi do mózgu. W konsekwencji pacjent zmarł. Lekarka została skazana na karę ograniczenia zakresu czynności w wykonywaniu zawodu lekarza na okres roku. Sąd orzekł również karę 6 miesięcy zakazu pracy w lecznictwie zamkniętym. Tym samym, sąd uznał, że ukarana może jedynie pracować w lecznictwie ambulatoryjnym pod nadzorem.
Inny przykład może stanowić sprawa, w której orzekał Sąd Najwyższy w 18 maja 2017 r. (III KK 489/16). Była to sprawa lekarza SOR winnego tego, że mając obowiązek opieki nad pacjentem, nieumyślnie naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Po przyjęciu pacjenta, nie zauważył u niego urazowego uszkodzenia śledziony i krwotoku wewnętrznego. Nie zawiadomił dyżurnego chirurga o potrzebie natychmiastowej konsultacji medycznej. W konsekwencji nie doszło do operacji pacjenta, który wymagał natychmiastowego zabiegu. Lekarz zlecił za to zbędne na tym etapie wykonanie badań RTG kończyn dolnych, miednicy i kręgosłupa szyjnego. Opóźnił podjęcie właściwych czynności. W konsekwencji doszło do śmierci pacjenta na bloku operacyjnym.
Należy jednak pamiętać również, że ewentualna odpowiedzialność karna, w tym również lekarza, dotyczy jedynie zwyczajnych, możliwych do przewidzenia następstw naruszenia reguł ostrożności. Nie można wymagać przewidywania nietypowych, niewystępujących dotąd w podobnych przypadkach skutków. Potwierdził to wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 28 lutego 2001 r. Sąd uznał w nim, że aby móc uznać odpowiedzialność na podstawie art. 155 KK, śmierć człowieka musi być niezamierzonym następstwem działania sprawcy, w rozumieniu art. 9 § 2 KK. Polega ono na niezachowaniu przeciętnego obowiązku ostrożności w sytuacji, gdy „na podstawie normalnej zdolności przewidywania i ogólnego obowiązku dbałości o życie ludzkie lub przewidywania skutków własnych działań można wymagać od człowieka, aby nie dopuścił do nastąpienia przestępnego skutku”.
Wyjątkowo dramatyczne są sytuacje, w których do śmierci dochodzi w sytuacjach okołoporodowych. Często do śmierci dziecka dochodzi na skutek zbyt późnej decyzji personelu medycznego o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia i kontynuowaniu porodu siłami natury. Chociaż śmierć dziecka jest zawsze dla całej rodziny dramatem, warto pamiętać, że można w takich sytuacjach wszcząć postępowanie karne przeciwko lekarzowi i dążyć do jego ukarania. Jednak zawsze baaardzo dokładnie analizujemy sprawę i 10 razy zastanawiamy się, czy na pewno kierować sprawę na drogę postępowania karnego. Nie zawsze jest to korzystne dla pacjenta lub jego rodziny, dlatego po dokładnej analizie sprawy doradzamy najlepszą, naszym zdaniem, strategię działania. Przykładem wspomnianej wcześniej sprawy jest wyrok Sądu Okręgowego w Koninie, (sygn. akt II Ka 272/16), który podtrzymał karę pozbawienia wolności orzeczoną przez sąd niższej instancji wobec lekarza, który nieumyślnie spowodował śmierć dziecka pacjentki. Sąd podkreślił, że lekarz miał obowiązek szczególnej opieki nad ciężarną i jej dzieckiem. Pomimo, że badanie KTG wykazało zagrożenie dla życia płodu, lekarz nie zachował ostrożności zawodowej w diagnozowaniu pacjentki. Nie podjął również decyzji o rozwiązaniu ciąży poprzez cesarskie cięcie. W konsekwencji błędu dziecko zmarło. Lekarzowi zarzucono popełnienie przestępstwa z art. 155 k.k., a na podstawie art. 155 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. Sąd wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności.
Śmierć pacjenta w wyniku błędu lekarza zawsze jest traumą dla rodziny – warto jednak walczyć o sprawiedliwość
Zdajemy sobie sprawę, że pogrążona w żałobie rodzina zmarłego pacjenta, nierzadko noworodka, często nie chce lub nie wie czy może walczyć o sprawiedliwość i ukaranie lekarza. Zawsze warto jednak skonsultować się z prawnikiem, aby dowiedzieć się jakie możliwości mamy w sprawie. Ukaranie niekompetentnego lekarza może oszczędzić w przyszłości bólu innym jego pacjentom, a być może nawet uratować im życie. Takie motywacje często kierują naszymi klientami, bo nie każdemu z nich chodzi o pieniądze, ale też o to żeby lekarz, po pierwsze – nikomu więcej nie zaszkodził. Zapraszamy do kontaktu.