Błąd medyczny – jakie kwoty pacjenci mogą uzyskać w sądzie?
W wyniku popełnienia przez członka personelu medycznego błędu w sztuce, sąd może przyznać poszkodowanemu pacjentowi odszkodowanie, zadośćuczynienie lub rentę. W konkretnych sytuacjach może również zasądzić zapłatę sumy potrzebnej z góry na koszty leczenia matki lub dziecka. Powszechnie uważa się, że kwoty przyznawane przez sądy w sprawach o błąd medyczny są wysokie. Czy jest tak w rzeczywistości? Zapraszamy do zapoznania się z krótkim przeglądem orzecznictwa pod kątem przyzwanych przez sąd odszkodowań i zadośćuczynień w sprawach o błąd medyczny.
Zadośćuczynienie i odszkodowanie – czym się różnią?
Świadczeniami, których najczęściej żądają pacjenci pokrzywdzeni skutkami błędu medycznego, sąd odszkodowanie i zadośćuczynienie.
Odszkodowanie to świadczenie należne poszkodowanemu za wydatki, które poniósł na wizyty lekarskie leki, badania, badania, rehabilitację, koszty dojazdów na rehabilitację, sprzętu rehabilitacyjnego, przystosowania mieszkania itp.
Zadośćuczynienie natomiast ma stanowić rekompensatę za doznaną krzywdę i cierpienia, których pacjent doznał wskutek popełnionych błędów medycznych. Warto podkreślić, że jest to świadczenie wypłacane jednorazowo.
Oprócz tego, pacjenci mogą domagać się renty na tzw. zwiększone potrzeby za błąd medyczny. Renta wypłacana jest zwykle co miesiąc. Najczęściej sądy przyznają ją, gdy wskutek błędu medycznego pacjent nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji albo wymaga stałego leczenia. Celem przyznanej renty jest pokrycie tych wydatków. Ponadto, jeśli wskutek błędu medycznego matka lub dziecko doznały szkody i niezbędne jest wdrożenie odpłatnego leczenia lub zakup sprzętu rehabilitacyjnego, można domagać się zapłaty z góry sumy potrzebnej na pokrycie kosztów leczenia.
W jaki sposób sąd ustala wysokość zadośćuczynienia i odszkodowania?
Zasadniczo, świadczeniami o najwyższej wysokości zwykle są zadośćuczynienia. Najczęściej na największe kwoty mogą liczyć pacjenci pokrzywdzeni okołoporodowym błędem medycznym, jako że zwykle takie błędy pociągają za sobą najdalej idące konsekwencje.
Nie da się jednak w sposób jednoznaczny przewidzieć na jaką wysokość zadośćuczynienia odszkodowania może liczyć pacjent. Sąd ustalając wysokość świadczenia bierze pod uwagę m.in.:
- Rozmiar i stopnień doznanych cierpień fizycznych
- Cierpienia psychiczne
- Winę poszkodowanego
- Nieodwracalność następstw błędu
- Wiek poszkodowanego
- Rodzaj wykonywanej pracy
- Skutki, które wywołało uszkodzenie ciała w kontekście zdolności do normalnego funkcjonowania.
W orzeczeniu z dnia 17 września 2010 r. (sygn. akt. II CSK 94/10)., Sąd Najwyższy uznał, że stopa życiowa poszkodowanego nie wpływa na wysokość zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Nie mniej, nie da się przewidzieć na jaką wysokość zadośćuczynienia może liczyć pacjent. Wszystko zależy od okoliczności konkretnego przypadku.
Jakie kwoty przyznają pacjentom sądy? Krótki przegląd orzecznictwa
Wyrok, zasądzający rekordową jak dotąd kwotę zadośćuczynienia, przyznał Sąd Najwyższy w wyroku z 15 czerwca br., sygn akt. I CSK 472/16. Sąd zasądził łącznie ponad trzy miliony złotych na rzecz dziecka trwale niezdolnego do samodzielnego życia, jak również jego rodzicom.
Cierpienia dziecka spowodował okołoporodowy błąd medyczny. W trakcie porodu doszło do drastycznych zaniedbań lekarzy. Zaniechali oni przeprowadzenia cesarskiego cięcia, a w konsekwencji dziecko urodziło się z niedowładem rąk i nóg. W chwili obecnej dziewczynka ma 10 lat, nie mówi, nie chodzi i nie jest w stanie samodzielnie wykonywać nawet najprostszych czynności, takich jak oddychanie czy połykanie pokarmów. Sąd uznał, że cierpienie z powodu trwałego okaleczenia dziecka można przyrównać do cierpienia z powodu śmierci. Ponadto, Sąd Najwyższy wziął również pod uwagę, że proces i walka ze szpitalem o zadośćuczynienie za szkodę trwała ponad 9 lat, a rodzice do końca życia będą skazani na opiekę nad chorym dzieckiem.
Warto również wspomnieć o wyroku z dnia 24 marca 2011 r. ( sygn.akt I CSK 389/10), w którym Sąd Najwyższy utrzymał w mocy bardzo wysoką kwotę zadośćuczynienia za błąd medyczny przyznaną przez Sąd Okręgowy – 1 000 000 zł. W trakcie postępowania Sąd Apelacyjny znacznie obniżył kwotę przyznaną przez Sąd Okręgowy. Sąd Najwyższy uznał jednak, że było to bezzasadne i podkreślił że do obniżenia wysokości zadośćuczynienia nie powinien przyczyniać się fakt, że dziecko zmarło, a do procesu wstąpili rodzice jako spadkobiercy ustawowi. W tej sprawie na wysokość zadośćuczynienia wpłynęły okoliczności takie jak m.in. to, że gdy dziecko jeszcze żyło, stale poddawane było bolesnym zabiegom medycznym. W wyniku błędu medycznego nie słyszało i nie widziało, co nie pozwoliło mu chociażby poznać swoich rodziców. Na tak wysoką kwotę zadośćuczynienia wpłynął również fakt, że całość okoliczności sprawy była wyjątkowo dramatyczna i wstrząsająca.
Przykładem bardzo wysokiego odszkodowania jest również wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu (sygn. akt I ACa 1370/13). Zadośćuczynienie przynano z powodu wystąpienia u dziecka powikłań poporodowych w postaci niedotlenienia okołoporodowego oraz porażenia prawego splotu barkowego. Zadośćuczynienie w podobnej wysokości przyznał również Sąd Okręgowy w Nowym Sączu (sygn. akt. I C 78/14) dziecku, które na skutek nieprzeprowadzenia u matki cesarskiego cięcia, urodziło się w stanie zamartwicy.
Niższe, ale równie satysfakcjonujące odszkodowanie przyznał Sąd Apelacyjny w Poznaniu w orzeczeniu z dnia 16 grudnia 2010 r. (sygn. akt. I ACa 973/10) – 186 000 zł. Kwotę otrzymała pacjentka, u której pozostawiono chustę operacyjnej w jamie brzusznej w trakcie operacji usunięcia wyrostka robaczkowego i torbiela jajnika. Pacjentka z powodu błędu medycznego cierpiała ponad 7 lat. W podobnej sprawie orzekał również Sąd Okręgowy we Wrocławiu w wyroku o sygn. akt I C 708/96. Sąd zasądził na rzecz pacjentki kwotę 40 000 zł zadośćuczynienia za pozostawienie w jej sercu po operacji dwóch igieł atraumatycznych. Pacjentka nie cierpiała z tego powodu tak bardzo jak pacjentka, u której pozostawiono chustę, a igłę wykryto po 13 latach od felernego zabiegu. Mimo to, udało się uzyskać satysfakcjonującą w tym stanie faktycznym kwotę 40 000 zł.
Warto walczyć o zadośćuczynienie na drodze sądowej
Pacjenci pokrzywdzeni błędem medycznym często zastanawiają czy się warto w ogóle walczyć o swoje prawa, a jeśli tak – jak to zrobić. Odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi – zdecydowanie warto. Zasadniczo pacjent ma dwie możliwości – może skorzystać z uproszczonej drogi i dochodzić roszczenia przed Wojewódzką Komisją ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych. Przed Komisją pacjent może uzyskać maksymalnie 300 000 zł. Może również wybrać drogę sądową. W odróżnieniu od Komisji, sądy nie są związane limitem wysokości odszkodowania i zadośćuczynienia.
W sprawach o błąd medyczny pacjenci nie powinni działać samodzielnie. Są to sprawy specyficzne, wymagające wiedzy i doświadczenia. Zapraszamy do kontaktu. Z przyjemnością odpowiemy na wszystkie pytania i doradzimy najkorzystniejszy sposób postępowania.