fbpx

Przegrana w Komisji
ds. Zdarzeń Medycznych

Przegrana w Komisji ds. Zdarzeń Medycznych – co dalej? Czy warto iść do sądu?

Przegrana w sprawie przed Komisją ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych jest zwykle ogromnym ciosem dla pacjentów, którzy zdecydowali się dochodzić swoich praw przed tą właśnie instytucją. Celem takiego postępowania jest ustalenie, czy zdarzenie, którego następstwem była szkoda majątkowa lub niemajątkowa jest zdarzeniem medycznym. Jeśli Komisja przyzna rację poszkodowanemu pacjentowi, może on liczyć na świadczenia pieniężne. Maksymalna wysokość świadczenia, o jaką można ubiegać się w postępowaniu przed Komisją to 100 000 zł w przypadku uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia lub zakażenia pacjenta oraz 300 000 zł w przypadku śmierci. Co jednak jeśli Komisja uzna, że pacjent nie ma racji? Czy można – i czy warto – wszczynać postępowanie przed sądem? Odpowiedź co do zasady brzmi – tak. W tym artykule wyjaśniamy tę kwestię szczegółowo. 

Przegrana w postępowaniu przed Wojewódzką Komisją ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych nie zamyka pacjentowi drogi do dochodzenia swoich praw w sądzie

To bardzo ważna informacja, którą warto podkreślić już na samym początku. Jeśli przegrasz w sprawie rozpoznawanej przez Wojewódzką Komisją ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych, nie oznacza to, że nie możesz pójść do sądu. Przegrana taka nie powoduje, że nie możesz ubiegać się o odszkodowanie, zadośćuczynienie i inne świadczenia przed sądem. Wręcz przeciwnie – w tego typu sytuacjach jest to często kolejny krok, który należy podjąć (choć nie zawsze będzie to oczywiście zasadą). 

Dodatkowo warto też podkreślić, że od orzeczeń Wojewódzkiej Komisji ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych przysługuje wniosek o ponowne rozpoznanie sprawy. Oznacza to więc, że pierwsze orzeczenie nie zawsze będzie tym docelowym. Jeśli jednak złożysz wniosek i orzeczenie ponownie będzie dla Ciebie negatywne, jak najbardziej możesz skierować sprawę do sądu cywilnego. Co więcej, w większości przypadków warto będzie to zrobić. 

Postępowanie przed Wojewódzką Komisją ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych i postępowanie przed sądem powszechnym znacznie się od siebie różnią

Postępowania prowadzone przed Wojewódzką Komisją ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych to coś zupełnie innego niż postępowania przed sądem powszechnym. W praktyce przekłada się to na to, że nie zawsze przegrana przed Komisją będzie automatycznie oznaczała przegraną przed sądem cywilnym, choć często tego właśnie obawiają się pacjenci. Podstawowe różnice przejawiają się w:

  • Kwotach, o które może ubiegać się pacjent. W przypadku Wojewódzkiej Komisji ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych, będzie to wspomniane 100 000 zł i 300 000 zł. W postępowaniach przed sądem powszechnym nie występują limity kwotowe. 
  • Pozywanych podmiotach. Wniosek do Komisji kierujemy przeciwko szpitalowi. Pozew do sądu możemy natomiast złożyć przeciwko szpitalowi, lekarzowi,
    pielęgniarce, położnej i innym członkom personelu medycznego, wszystkim tym podmiotom łącznie, a także ich ubezpieczycielom. 
  • Czasie trwania postępowania. Sprawy rozpoznawane przed Komisję kończą się znacznie szybciej. Komisja powinna rozpoznać sprawę w ciągu czterech miesięcy (jest to termin instrukcyjny, a zatem Komisja może go przekroczyć). Liczymy je od dnia otrzymania odpowiedzi na wniosek ze strony szpitala oraz ubezpieczyciela. W przypadku sądów brak jest tego typu terminów. 
  • Przerwaniu biegu przedawnienia. Do przerwania biegu przedawnienia w przypadku postępowania przed Komisją dochodzi wyłącznie, gdy Komisja orzeknie, że zdarzenie medyczne miało miejsce. Wszczęcie postępowania przed sądem powszechnym przerywa bieg terminu przedawnienia w każdym przypadku.
  • Opłatach. Opłata od wniosku do Komisji wynosi 200 zł. W przypadku pozwu do sądu jest to 5% wartości przedmiotu sporu, jednak istnieją sposoby, dzięki którym można się od tej opłaty zwolnić. 

Przegrana w sprawie przed Wojewódzką Komisją ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych – co zrobić dalej? Sąd to często będzie najrozsądniejsze rozwiązanie

Wojewódzkie Komisje ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych, jak każdy inny podmiot, nie są nieomylne. O pomyłkę łatwo tym bardziej, że zgodnie z ustawowymi wymogami, postępowanie przed Komisją powinno zamknąć się w ciągu czterech miesięcy. Jest to co prawda termin instrukcyjny i w praktyce postępowania przed Komisją zwykle kończą się w ciągu roku. W przypadku skomplikowanych błędów medycznych często będzie to jednak zwyczajnie za mało, aby kompleksowo, rzetelnie i dokładnie przeanalizować sprawę. Nie zakładamy tu oczywiście złej woli członków Komisji – chodzi zwyczajnie o czynnik czasowy, który w przypadku Komisji jest wyjątkowo ryzykowny, tym bardziej, jeśli akurat jest ona mocno obłożona pracą. Inne powody, dla których warto rozważyć drogę sądową po negatywnym rozpatrzeniu sprawy przez Komisję to:

  • Dowody i dokumentacja. Pacjent i reprezentujący go radca lub adwokt zbierali je i kompletowali już w trakcie postępowania przed Komisją. Ta sama dokumentacja będzie potrzebna w sądzie, choć być może niezbędne będzie jej uzupełnienie, o np. inne opinie biegłych. 
  • Zaangażowanie. Pacjent opowiadał już swoją historię przed Komisją, a rany zostały ponownie rozdrapane. Porażka z pewnością negatywnie wpłynęła na stan poszkodowanego pacjenta lub jego rodziny, a zatem zwyczajnie warto spróbować odwrócić ten proces przed sądem. 
  • Świadomość swoich praw. Pacjent, który przeszedł już przez drogę przed Komisją, wie już znacznie więcej niż taki, który rozpoczyna bój przeciwko szpitalowi lub lekarzowi zupełnie po raz pierwszy. Jest bardziej świadomy, ponieważ mógł już zaobserwować strategię przeciwnika, wie czego się spodziewać i może wykorzystać swoje doświadczenia na sali sądowej. 

Postępowanie sądowe po przegranej przed Komisją to często „dodatkowa szansa” na wygraną i udowodnienie swoich racji. Zwykle nie warto z niej rezygnować, chociaż oczywiście ostateczną decyzję w tym zakresie podejmuje zawsze prawnik od błędów medycznych, reprezentujący pacjenta. 

Przegrałeś sprawę przed Komisją ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych? Skontaktuj się z nami 

Jak już wiesz, przegrana przed specyficznym organem, jakim są Wojewódzkie Komisje ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych, nie zamyka drogi do dalszej walki o sprawiedliwośćprzed sądem powszechnym. Nie chodzi tu jednak wyłącznie o złożenie pozwu i liczenie na to, że sąd „sam z siebie” orzeknie inaczej niż Komisja, tylko dlatego, że jest sądem. Sprawy o błędy medyczne zawsze wymagają konsultacji z wyspecjalizowaną kancelarią prawa medycznego, a przypadki, w których Komisja uznała, że do zdarzenia medycznego nie doszło – w szczególności. Ostatecznie Komisja dysponowała prawdopodobnie jakimiś racjonalnymi powodami, dla których wydała orzeczenie o braku zdarzenia medycznego. 

W sytuacjaji przegranej przed Komisją, niezbędna jest szczegółowa i profesjonalna strategia procesowa. Tylko ona uchroni poszkodowanego pacjenta przed „powtórką z rozrywki” i ponowną przegraną. Z tego względu pomoc specjalistycznej kancelarii prawa medycznego jest wręcz niezbędna. Jeśli chciałbyś zwalczyć o swoje prawa w sądzie, zapraszamy do kontaktu. Sprawy o błędy medyczne, nawet te wyjątkowo skomplikowane, są naszą codziennością. Pomogłyśmy już niejednemu pacjentowi, prowadząc sprawy zarówno przed Komisjami, jak i sądami powszechnymi. Być może będziemy w stanie skutecznie pomóc również Tobie. 

1 komentarz do wpisu “Przegrana w Komisji ds. Zdarzeń Medycznych – co dalej? Czy warto iść do sądu?”

  1. Dzień dobry. Proszę o informację co w przypadku gdy komisja ds orzekania o błędzie medycznym nie stwierdziła błędu medycznego, a rzecznik praw pacjenta stwierdzil naruszenie prac przez lekarza, który nie zdiagnozował złamania 2 kości śródstopia z przemieszczeniem (tzw koślawe). Czy jest szansa na walkę w sądzie o błąd medyczny? Dodam, ze obecnie trwa sprawa o zadośćuczynienie o naruszenie prac pacjenta, przede mną 2 rozprawa na dniach

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Przyjaciele kancelarii